Przejdź do głównej zawartości

"Silos" Hugh Howey

Przyznaję się bez bicia, że długo zajęło mi zabranie się za tę powieść, mimo że słyszałam same pochwały. A pochłonęłam ją w dwa dni! Właśnie biorę się za nadrobienie wszelkich zaległych recenzji, więc w najbliższych dniach kilka się ich pojawi :)




Tytuł: Silos
Tytuł oryginalny: Wool
Seria: Silos
Autor: Hugh Howey
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data wydania: 11 października 2017
Liczba stron: 650








W powieści mamy do czynienia ze światem za kilkaset lat, wyniszczonym przez wojny i niezdatnym do zamieszkania. Jedyni ludzie, którzy przetrwali kryją się w silosie. Ich życiami kierują zasady. Każdy ma tam swoje miejsce i obowiązki. Liczą, że pewnego dnia warunki na zewnątrz poprawią się na tyle, że będzie można spokojnie wyjść. Teraz jednak mogą to zrobić jedynie osoby, które złamały najważniejsze prawo, czyli zaczęły zastanawiać się, czy na zewnątrz naprawdę jest tak niebezpiecznie, może jednak władze coś przed nimi wszystkimi ukrywają. Nie jest to, oczywiście, nagroda. Skazańcy zostają wyprawieni z silosu z pełnym sprzętem do czyszczenia, żeby ci, którzy zostali mogli później cieszyć się wolnym od kurzu widokiem z kamer umieszczonych dookoła ich domu.


Zacznijmy od tego, że dawno nie czytałam żadnego postapo. Silos okazał się jednak świetną książką na powrót do tego gatunku. To powieść pełna świetnych bohaterów, intryg, akcji i zaskoczeń. Jak już ją zaczęłam, nie mogłam się oderwać i czytałam w każdej wolnej chwili.

Życie w silosie nie przetrwa bez współpracy wszystkich. Aby to utrzymać potrzebne są pewne zasady. Każdy za swoją pracę dostaje kartki na jedzenie i wszelkie inne rzeczy.Stosowana jest kontrola urodzeń i dopiero, kiedy małżeństwo wygra loterię, może starać się o dziecko. Jeśli w określonym czasie nie powiedzie im się, los przechodzi na inną parę.  Nie wolno mówić o świecie na zewnątrz, ani tym bardziej głosić swoich teorii o nim wszem i wobec, bo może to zaszczepić u innych różne pomysły. Za złamanie tej reguły idzie się czyścić i nigdy nie wraca. 

Tym razem nie śledzimy losów nastolatków jak to jest w większości tego typu powieści. Tutaj mamy do czynienia z dorosłymi, którzy dobrze wiedzą (a przynajmniej powinni) co robią i nie mają wiecznego problemu ze swoimi uczuciami.


Główną bohaterką całej historii jest Jules. Pochodzi z najniższych pięter silosu, gdzie znajduje się maszyneria, więc ciężka praca nie jest jej obca. Ma swoje uprzedzenia i nie zamierza się z nimi ukrywać. To silna, pewna siebie kobieta, która potrafi łączyć wątki i wyciągnąć z nich wnioski. Okazuje się być zapalnikiem, który zapoczątkowuje prawdziwą akcję w tej powieści. Ogromnie ją polubiłam.


Poznajemy również cały wachlarz innych postaci. Jest między innymi burmistrz Jahns, kolejna silna kobieta, która nie da sobie w kaszę dmuchać. Zastępca szeryfa, Marnes, dobroduszny mężczyzna, któremu bardzo dobrze na swoim stanowisku i który nie chce piąć się po szczeblach kariery. Pewnego chłopaka imieniem Lukas, który uwielbia patrzeć na gwiazdy. Pojawia się również jeszcze kilka osób z maszynerii, których nie sposób nie polubić. 

Co do akcji, Howey rozplanował ją świetnie. Napięcie rośnie z każdą stroną. W niektórych momentach zdawało mi się, że wiem co się za chwilę stanie, ale zostawałam zaskakiwana. Może nie za każdym razem, ale w znacznej większości przypadków. Powieść czytało się przez to migiem. Nawet nie zauważyłam, kiedy znalazłam się w połowie. Intryga goni tutaj intrygę, wyjaśnienia są na tyle oszczędne, że przewracamy następne kartki w nadziei na więcej. Zdarzały się chwile, kiedy miałam ochotę krzyczeć na autora za pewne sceny. Przyznaję się, że zdarzyło mi się nawet zapłakać. Niektórych rzeczy się po prostu nie robi, panie Howey!

Z pewnością jest to coś innego niż "Igrzyska śmierci" i "Więzień labiryntu". Powiew świeżości w gatunku to zdecydowanie miła odmiana i ogromnie się cieszę, że coś takiego powstało. Zakończenie zostawiło mnie z wielką ochotą sięgnięcia po następną część i liczę, że uda mi się zrobić to jeszcze w tym miesiącu. 

Podsumowując: jeśli macie ochotę na dobre postapo niebędące zrzynką wszystkich innych książek z tego gatunku, pełne zwrotów akcji i wydarzeń to jak najbardziej powinniście sięgnąć po Silos! Znajdziecie tam wiele ciekawych postaci i z pewnością nie będziecie się nudzić :)

Komentarze

  1. O tak, to była genialna trylogia i bardzo ciekawy pomysł na świat. Może nie jakoś skrajnie oryginalny, raczej przypomina trochę klasyczne, ale i tak bardzo szkoda, że książka nie zyskała większego rozgłosu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz