Przejdź do głównej zawartości

Od czegoś trzeba zacząć :)

A skoro tak, to zapraszam na jedną z moich starych "recenzji" ze strony :) niedługo zacznę pisać nowe, ale najpierw chciałabym zobaczyć jak to wszystko działa :)

  Tytuł: Keller
  Autor: Marcin Jamiołkowski
  Wydawnictwo: Czwarta Strona
  Data wydania: październik 2015
  Liczba stron: 416
  Cena: 34,90 zł
  Ocena: 8/10














Przedstawiam Wam Iana Kellera, kapitana Truposza. Statek zawsze przewozi tylko legalne towary, a załoga nie sprawia kłopotów. No jasne! Dowody tego mamy już w pierwszym rozdziale, kiedy dochodzi do nieporozumienia między członkiem załogi a jednym z "towarów". Jednak książka nie jest do końca o tym.
Lepiej zacznijmy od początku.



Minęło kilka tysięcy lat od kiedy ludzie odkryli sposoby szybkiego przemieszczania się po przestrzeni kosmicznej. Odkryli inne galaktyki, osiedlili się i pozakładali nowe społeczności. Życie na Ziemi nadal istnieje, ale w obliczu tego, jaki obszar wszechświata obecnie zajmuje ludzkość, nasza rodzima planeta nie jest już tak ważna. Nadal znajduje się tu ośrodek chrześcijaństwa, ale nie jest on jedynym. Nastąpił rozłam i nie wszyscy chcieli podporządkować się woli ziemskiego papieża. 

Na Pontifeksie urzęduje Paweł Konstantyn II. W czasie schizmy i w późniejszych latach Kościół Ziemski i Pontifeksański kradły sobie różne relikwie. Ten drugi jest w tej chwili w posiadaniu bardzo ważnej dla Polaków relikwii...

Keller, przemytnik, człowiek o tajemniczej przeszłości zostaje zwerbowany przez przedstawicieli Nowego Watykanu do odbicia tejże relikwii. Czas jest doskonały, bo na Pontifeksie zbliżają się obchody Czwartego Tysiąclecia Męki Pańskiej. Kręci się mnóstwo ludzi, więc nietrudno się wmieszać w tłum. Żeby jednak dostać się do ogrodu papieskiego trzeba mieć znajomości... I tu zaczynają się schodki, bo Keller nikogo na Pontifeksie nie zna. Ale już niedługo 
Emotikon grin
W książce jest sporo nawiązań do naszej historii, ale, pomimo że nie jestem fanką tego przedmiotu w szkole, historia jako taka mnie interesuje i tutaj jest bardzo ciekawie przedstawiona. Jest pełna humoru i czyta się ją bardzo lekko. Ja miałam mały zastój, ale to głównie ze względu na szkołę. Mniej więcej w połowie jest ok. 70-cio stronicowy rozdział i ze względu na brak czasu przez kilka dni nie mogłam się za niego zabrać... Ale było warto, bo bardzo dużo wyjaśnił.
Emotikon grin

Oczywiście pojawia się też romans i tutaj jest to takie trochę instalove, ale Ian najwidoczniej ma ku temu powody, więc było to na miejscu. Do samego końca nie wiemy, czy wszystko wyjdzie tak jak powinno, nadal są jakieś tajemnice do odkrycia, ale ostatnie kilka stron sporo wyjaśnia. 

I nie sposób nie zauważyć, że z naszego głównego bohatera jest niezły podrywacz! :D do samego końca nie wiemy czy wszystko im się uda tak jak powinno, nadal są jakieś tajemnice, ale ostatnie kilka stron sporo wyjaśnia. 

Komentarze

  1. Gratuluję pierwszej stałej czytelniczki :3
    A książkę przeczytam jak tylko skołuję na nią pieniążki... życz mi powodzenia xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna recenzja :D
    Być może ją przeczytam? Ale jest ona na końcu listy do przeczytania, ktora jest dosc dluga.
    Bede tu stale przychodzic
    Susi
    0zuzol0.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :D jeśli kiedyś najdzie Cię ochota to naprawdę warto :D

      Usuń
  3. Oooo, jeśli pojawił się romans, to biorę w ciemno!
    Powodzenia! :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz