Przejdź do głównej zawartości

Podsumowanie sierpnia!

Zaczęłam ten miesiąc całkiem mocno, bo przeczytałam 3 książki w tydzień, ale później był ślub koleżanki (do którego przygotowania zajęły nam kilka dni), a po powrocie jakoś nie byłam w nastroju do czytania... Ale i tak przeczytałam 3 kolejne pozycje, więc jestem z siebie dumna! I z góry przepraszam za nieskładny post!


A udało mi się przeczytać takie książki:
  • "Prawdodziejka" Susan Dennard (384 strony)
  • "Illuminae" Amie Kaufman & Jay Kristoff (598 stron)
  • "Szukając Kopciuszka" Colleen Hoover" (133 strony)
  • "Indeks szczęścia Juniper Lemon" Julie Israel (372 strony)
  • "How to Be a Bawse" Lily Singh (272 strony)
  • "Szeptucha" Katarzyna Berenika Miszczuk (412 stron)
  • "Ch...owa Pani Domu" Magdalena Kostyszyn (288 stron)
"Prawdodziejkę" zaczęłam czytać już w lipcu i troszkę mi nad nią zeszło. Miałam ją ukończyć w ramach BookTubeAThonu, ale nie udało mi się... Niemniej książka bardzo mi się podobała. Miałam napisać jej recenzję, ale jakoś nie mogłam się do tego zebrać... Może po przejrzeniu książki i przypomnieniu sobie niektórych rzeczy jednak to zrobię. Póki co napiszę tylko, że bardzo podobało mi się jak rozgrywał się cały romans między Safi i pewnym mężczyzną (zwłaszcza scena, kiedy to pierwszy raz się spotykają) i to jak dowiadujemy się coraz więcej i więcej o mocach Iseult. I naprawdę, te dziewczyny razem to niezwyciężony duet!


Później przyszedł czas na "Illuminae", które pochłonęłam w dwa dni. Było o niej tak głośno, że pewnie nie muszę pisać o czym jest i jak jest opowiedziana na historia. Ezra i Kady to ostatnimi czasy moja ulubiona para. Uwielbiam ich poczucie humoru, wszelkie interakcje i najzwyczajniej w świecie miłość, którą się darzą. Czasami jednak żałowałam, że książka jest napisana w takiej formie, a nie innej, bo chciałabym wiedzieć więcej o Ezrze i jego przeżyciach i odczuciach. Akcja powieści pędzi na łeb na szyję, następują częste zwroty akcji. Świetne jest to, że tym razem to dziewczyna ratuje ich z tarapatów, a nie wspaniały, waleczny facet. 



Po "Illuminae" nastąpiła dłuższa chwila przerwy w czytaniu i postanowiłam sięgnąć po jakiegoś krótkiego audiobooka, żeby się rozruszać. Padło na "Finding Cinderella". Wielu rzeczy z "Hopeless" już nie pamiętałam, więc kiedy pojawiali się Sky i Holder to prawie nic nie rozumiałam. Jako dodatek ta książka sprawia się świetnie, bardzo mnie cieszy, że Colleen Hoover postanowiła coś takiego napisać i nie rozciągnęła tego do nie wiadomo jak długiej powieści. Baaardzo podobała mi się postawa Six, nie rzuca się od razu w ramiona Daniela, ale nie opędza się od niego. Jednak najbardziej całej tej opowieści podobali mi się rodzice Daniela! :D

Po przeczytaniu "Szukając Kopciuszka" byłam wreszcie w nastroju do przeczytania "Indeksu szczęścia Juniper Lemon". Napisałam do niej recenzję, więc jeśli chcecie się dowiedzieć więcej to zapraszam. Ale tak w skrócie to pozornie lekka książka, która jednak dotyka trochę poważniejszych tematów: żałoby, przemocy domowej i braku podobnych sobie wśród rówieśników. Mimo takiej tematyki, powieść jest napisana bardzo przyjemnie, z nutką humoru i romansu.



Potem przyszła kolej na "Szeptuchę", którą czytałam na zmianę z audiobookiem "How to be a Bawse". Szczerze to nie wiem, czy mogę powiedzieć, że przeczytałam "How...", bo niewiele z niej pamiętam... Kiedy jej słuchałam byłam zajęta czymś innych i co chwilę coś odrywało od niej moją uwagę. Wyniosłam z niej jednak to, że nie można się poddawać, zawsze, za wszelką cenę dążyć do postawionego sobie celu. Poddawanie się nie ma sensu, bo tylko obniża nasze morale. Lily jest przykładem, że wytrwałością i ciężką pracą można w życiu wiele osiągnąć. Hmm... To może jednak mogę uznać, że ją przeczytałam :D ale z wielką chęcią zrobię to jeszcze raz, bo po przyspieszeniu przesłuchanie jej zajmuje jakieś 3 godziny. 

A co do "Szeptuchy"... Troszkę mnie ta powieść rozczarowała. Znając serię o Wiktorii Biankowskiej spodziewałam się po tej książce trochę więcej... Więcej akcji, lepszej kreacji bohaterów. Trochę się zawiodłam. Tutaj możecie przeczytać co mam do powiedzenia o tej książce :) ogólnie nawet jeśli tych kilka rzeczy kulało i tak bardzo przyjemnie i szybko mi się czytało. Jak zawsze w książkach pani Miszczuk (przynajmniej tych, które czytałam) obecny był humor. Sposób przedstawienia słowiańskich bogów był całkiem ciekawy. Brałam też pod uwagę fakt, że mitologia to raczej nowy grunt dla autorki i musi się w nim odnaleźć. Jest to również dopiero pierwsza część i trzeba było zarysować w niej fabułę na kilka kolejnych i wprowadzić nas do tego nowego świata. Tak więc pani Miszczuk w 100% wybaczam i nie mogę się doczekać, aż zabiorę się za "Noc Kupały" :D



No i pod koniec miesiąca przeczytałam antyporadnik, który poradnikiem ani antyporadnikiem nie jest, czyli "Ch...owa Pani Domu". Nie powiem, czytało się to naprawdę przyjemnie. Książka jest napisana z duuużą dozą humoru. Jednak nie jest to w żadnym stopniu poradnik... Już bardziej podpasowałaym ją pod biografię. Mamy tutaj opisane przypadki z życia autorki, kilka razy natkniemy się na wyliczenie pewnych typów ludzi i to by było na tyle. Jeśli macie ochotę poczytać coś, z czego można się pośmiać to śmiało, ale raczej nie szukajcie tam rad jak ułatwić sobie życie. Prędzej znajdziecie coś na stronie na Facebooku ChDP.

Jednak pisanie o książkach prawie (i ponad) miesiąc po ich przeczytaniu to kiepski pomysł... Zwłaszcza, że do większości z nich nie zrobiłam żadnych konkretnych notatek, więc nie mam nawet na czym się oprzeć pisząc ten post. Ale jest to dla mnie lekcja na przyszłość. Nie odkładaj pisania postów, rób notatki i pisz recenzje, a nie będzie tragedii :D

Czytaliście którąś z tych książek? Co o nich myślicie? :D

Komentarze

  1. Też czytałam niedawno "Szeptuchę". Może książka nie jest najwyższych lotów, ale fabuła wciąga, temat jest świeży, a humor autorki wynagradza to i owo ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem fajny zbiór. Mam zamiar zacząć czytać Szeptuchę.
    Serdecznie pozdrawiam.
    https://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wyniku! :D 4 książki spośród tych, które przeczytałaś, również czytałam :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz