Przejdź do głównej zawartości

"Lato Eden" Liz Flanagan


Nawet jeśli mnie długo nie ma to zawsze wracam! :D tym razem z recenzją bardzo poruszającej książki :)





Tytuł: Lato Eden

Tytuł oryginalny: Eden Summer
Autor: Liz Flanagan
Wydawnictwo: Wydawnictwo IUVI
Data wydania: 10 lutego 2017 r.
Ilość stron: 312
Ocena: 8/10




Eden i Jess przyjaźnią się od lat. Razem przetrwały najgorsze chwile. Kilka miesięcy wcześniej coś strasznego stało się w życiu Eden i od tamtej pory nie jest taka sama. Ciągle pakuje się w niebezpieczne sytuacje, nie przejmuje się nikim i zachowuje się jakby już na niczym jej nie zależało. Jednak na straży stoją Jess i chłopak Eden, Liam. Wytrwale stoją u jej boku i robią co mogą by powstrzymać ją od głupstw.

Pewnego dnia Jess przychodzi to szkoły i wszyscy na nią popatrują, wskazują palcami i szepczą do siebie. Co prawda, jest do tego przyzwyczajona, ale dawno nie miało to miejsca. Kilka minut później dowiaduje się, dlaczego stała się centrum zainteresowania całej szkoły. Eden zniknęła.



Jess to bardzo ciekawa postać. Pewien czas temu ją również spotkało coś okropnego, co też zmieniło jej sposób zachowania. Jednak dziewczyna stara się najlepiej jak może, żeby zostawić to doświadczenie za sobą. Widzimy jej wewnętrzną przemianę. Z zastraszonej dziewczyny staje się silną, potrafiącą sobie poradzić samodzielnie ze wszystkim. Kiedy dowiaduje się, że jej przyjaciółka zaginęła, zaczyna się obwiniać, mówi sobie, że nie dopilnowała jej i Eden mogła zrobić coś niewyobrażalnie głupiego. Razem z nią wspominamy wydarzenia ostatniego lata, kiedy to razem z Liamem opiekowała się dziewczyną. Zaczyna analizować wszystkie wskazówki, które wcześniej mogła przeoczyć, próbując odkryć sekret, który Eden z jakiegoś powodu przed nią ukrywała. Pojawia się przed nią coraz więcej pytań. Potwierdzić jej podejrzenia może tylko zaginiona, ale czas ucieka, a Eden nigdzie nie ma. 



Liam jest jednym z podejrzanych w sprawie zaginięcia dziewczyny. Z jednej strony jest kochającym chłopakiem, który dba o Eden, ale z drugiej został niedawno oskarżony o pobicie i krąży plotka, że nie jest w stanie panować nad gniewem. A między nim, a jego ukochaną ostatnio nie układało się najlepiej. W dodatku jest ostatnią osobą, która ją widziała. 



Kiedy pierwszy raz sięgnęłam po tę książkę, odłożyłam ją dopiero, kiedy zaświtało mi, że właśnie spóźniam się do pracy. Muszę przyznać, że prolog nie nastawia zbyt pozytywnie na resztę powieści. Jeśli mamy do czynienia z książką o zaginionej dziewczynie, a już na samym początku odwiedzamy cmentarz i akcja sceny odbywa się po zasadniczej akcji książki.. to nie nastraja to zbyt optymistycznie. Jednak z tym większą chęcią odwróciłam stronę i zaczęłam czytać pierwszy rozdział, który okazał się bardzo króciutki. Przez to co chwilę powtarzałam sobie, że "tylko jeszcze jeden... i jeszcze jeden..." i skończyło się to tak, że wpadłam do pracy w ostatniej chwili z książką pod pachą i w wolnej chwili czytałam ją dalej. 



Akcja całej powieści odbywa się w przeciągu dnia. Rozdziały z czasów teraźniejszych są przeplatane ze wspomnieniami Jess. Dowiadujemy się z nich co Eden wyrabiała tego pamiętnego ostatniego lata, od czego musieli jej z Liamem strzec. Książka trzyma nas w napięciu, bo Jess ciągle próbuje wymyślić miejsce, w które jej przyjaciółka mogła się udać. Nie chce wierzyć, że ktoś zrobił jej coś złego i trzyma się myśli, że dziewczyna po prostu gdzieś uciekła. Nie jest to wiele bezpieczniejsze, ale przynajmniej istnieje większa szansa, że będzie mogła ją znaleźć. 



Szczerze to postać Eden trochę mnie denerwowała. Rozumiem, że przydarzyło jej się coś okropnego i pakowanie się w kłopoty to był jej sposób na oderwanie się od wszystkiego. Tylko, że nie tylko ona odpowiadała za te wyczyny. Jej przyjaciele również. Jej zniknięcie jeszcze wszystko pogarsza, bo Jess zaczyna obarczać się winą za ucieczkę dziewczyny. Jej rodzice odchodzą od zmysłów, całe miasteczko zostaje postawione na nogi. 



Jednak bardzo spodobała mi się postać Jess, która potrafiła postawić na swoim i stawić czoła swoim lękom. Liam z kolei to wielka niewiadoma. W pewnym momencie widzimy pokaz jego złości i to rzuca na niego spory cień.





Podsumowując: Idealna do przeczytania w jeden wieczór młodzieżówka. Trzymająca w napięciu. Z dobrze wykreowanymi bohaterami. Nie wszyscy są świetni, ale za to dobrze napisani. Stawia nas przed kilkoma ważnymi problemami. Pokazuje co może zrobić z człowiekiem cierpienie i poczucie winy. Mówi, że powinniśmy wyciągnąć rękę po pomoc. To nic złego, a może ustrzec przed jeszcze większym bólem. Jeśli lubicie wciągające książki, z szybko rozgrywającą się akcją to zdecydowanie polecam! :) 





Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu IUVI! :)


Komentarze

  1. Brzmi jak świetna pozycja na rozpoczynające się lato! ;) Jasno, lekko i ciekawie!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz